Wiek: 29 Dołączył: 20 Mar 2013 Posty: 17 Skąd: Bielawa
Wysłany: 20-03-2013, 15:53 Maść, a charakter.
Cześć, przymierzam się do zakupu Labradora i ostatnio czytam dużo "mitów" bądź też nie odnośnie odporności i psychiki psiaka. Czy to prawda, że labrador o maści czekoladowej może być bardziej "odporny" na naukę i może być bardziej podatny na jakieś choroby niż np: labrador o maści biszkoptowej? Rozmyślam nad zakupem czekoladowego Labradora i stąd moje pytanie po prostu jak to jest z tym ubarwieniem, a charakterem
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-03-2013, 15:59
Bardzo fajny wątek
Myślę, że na to pytanie większość odpowiedzi będzie subiektywna, ponieważ każdy z nas widzi swojego psa jako najmądrzejszego.
Ja powiem coś obiektywnego na temat czekolad, bo takowej nie mam. Wszystkie czekolady jakie poznałam osobiście były bardziej szalone niż inne kolory labków, bardziej roztrzepane - zamiast 100 pomysłów na sekundę jak reszta one miały około 200
Ale to nie czyniło ich absolutnie mniej mądrymi
każdy z nas widzi swojego psa jako najmądrzejszego.
Nie powiedziałabym. Ja patrzę na swojego psa obiektywnie i ani to najpiękniejsze ani najmądrzejsze. Zawsze mówię, że intelektualistą to on na pewno nie jest. To typowy sportowiec. I nie jest czekoladowy.
Zdaniem weterynarza mojego to psy białe,biszkoptowe i rude sa bardziej narażone na alergie,mój rudy jest prawdopodobnie alergikiem.Pisze prawdopodobnie,bo badań nie robiłam,ale odkad podaje mu karme z rybą to uszy są zdrowe i czyste i mniej szoruje tyłkiem po ziemi
Co do tego to niestety się zgadzam
tenshii napisał/a:
Wszystkie czekolady jakie poznałam osobiście były bardziej szalone niż inne kolory labków, bardziej roztrzepane - zamiast 100 pomysłów na sekundę jak reszta one miały około 200
(...)Nie wszyscy hodowcy dostrzegają różnice w kondycji i usposobieniu labradorów o różnych umaszczeniach. Jednak zdaniem Beaty Radomskiej z hodowli Górska Fantazja najzdrowsze i najodporniejsze są labki czarne. Rzadziej zapadają na choroby uszu, a nawet mniej linieją. Biszkoptowe miewają skłonność do problemów skórnych, takich jak egzemy czy alergie. Czekoladowe - ze względu na recesywny gen - bywają bardzo różne, ale generalnie trudniej osiągnąć u psów o tym umaszczeniu dobre zdrowie i stabilność psychiczną.
Czekolaba nigdy nie miałam, więc nie wiem, jak to jest z ich zdrowiem i temperamentem.
Miałam czarnego labka, teraz mam biszkopty. Oba samce (czarny Zulus i biszkoptowy Skipper) mogę określić jako bardzo żywiołowe, pomysłowe i piekielnie inteligentne egzemplarze - niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu
Samba (biszkopt) jest może nieco mniej rozgarnięta (to taka moja kochana ciapa ), ale za to jest pilniejszą uczennicą, bardziej jej zależy, żeby pańcia była zadowolona Jest też znana na całym osiedlu jako niekwestionowana oaza spokoju i uosobienie anielskiej wręcz cierpliwości. Ale to chyba raczej wynika z różnicy między płciami niż umaszczeniem
Wszystkie moje laby miały standardowe problemy ze zdrowiem, czyli: uszy, gruczoły.
Czarny był wnętrem, miał też bradycardię - ale tu raczej kolor nie ma nic do rzeczy.
Jeśli chodzi o alergię u biszkoptów, to mogę potwierdzić ją u Samby. Skipper profilaktycznie dostaje karmę typu "lamb&rice", więc ciężko mi tu coś powiedzieć.
Ja dzisiaj miałam taką refleksje. Ja i moja koleżanka w tym samym czasie kupiłyśmy sobie po czekoladowej suce. Obie szukałyśmy w sumie tego samego - czekoladowej suki - a dostałyśmy dwa zupełnie różne psy. Z wyglądu dla kogoś kto się nie zna to może i faktycznie są podobne, ale z charakteru jak niebo i ziemia.
Bliska - czekolada - jest jeszcze bardzo młoda i przyznam, że inteligencją nie grzeszy. Jest bardzo żywiołowa. Aczkolwiek jest bardziej przywiązana do swojego przewodnika i szybciej adaptuje się do nienznaych sobie warunków - mimo swojej żywotności kiedy biega z innymi psami, to potrafi być naprawde opanowana w sytuacjach stresowych.
Mija - czekolada - dokładnie w wieku Bliskiej. Jest bardzo delikatna psychicznie. Nie opuszcza swojego przewodnika na krok, nie lubi/boi się nieznanych ludzi, nieznanych psów, nieznanych okoliczności, nie lubi biegać, nie lubi, kiedy się jej za bardzo dotyka. Ale też jest za to bardzo grzeczna i bardzo przywiązana do przewodnika.
Haker - rudy - w wieku czekolad był szalony, jest bardzo gwałtowny. Ale skolei bardzo szybko się uczy i bardzo długo pamięta. Chociaż osobiscie uważam, ze inteligencja a szybkość zapamiętywania komend to coś innego. Haker super wykonuje polecenia przewodnika ( jak jest skupiony) za to raczej nie umie sobie poradzić sam z jakimiś problemami, a moja czekolada jest bardziej samodzielna.
Aczkolwiek powiem, że wydaje mi się że nie można kierować się kolorem, bo znam wiele szalonych biszkoptow, wiele szalonych czekolad i czarnuchów. Tak samo strachwliwe czarne, czekoladowe i biszkopty
Myślę ,że to jest jeden wielki mit Wszystko zależy od charakteru psa...moja Puma i Ina to dwa różne światy. Puma była spokojniejsza, nie ganiała się z psami, bardzo się słuchała, była chętna do nauki i to ja byłam dla niej najważniejsza ,a Ina...wariat, wielka indywidualistka i na każdym kroku mnie testuje, próbuje robić to co jej się podoba, wymusza, jest inteligentna ale mniej podatna na szkolenie niż np moja Pumcia.
Na osiedlu był kiedyś biszkoptowy samiec Jerry...takiego tępego laba jak on to w życiu nie widziałam
A co do czekolad to ja znam różne od bardzo spokojnych ciap do szalonych wariatów
Bliska - czekolada - jest jeszcze bardzo młoda i przyznam, że inteligencją nie grzeszy. Jest bardzo żywiołowa.
Póki co ona nie liczy się z żadnym z naszych psów w stadzie ,poprostu ma gdzieś,że któryś burknie,warknie,że wogóle któryś ma jej dość.
Fajnie,że one znaja ja od początku i własciwie traktują jak stado.
Ale jak ona nie zmądrzeje to kiedyś jakiś obcy molestowany pies ją dziabnie
Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011
Wiek: 34 Dołączyła: 28 Sty 2012 Posty: 1116 Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 20-03-2013, 17:03
To i ja się wypowiem, mimo że osobiście mam czarną bestię, która jest mega charakterna i równie inteligentna. W mig pojmuje wszystkie komendy, rozpracowała mechanizm otwierania bramki; potrafi dużo rzeczy robić, ale kompletnie się nie trzyma przewodnika i na spacerach 'hulaj duszo - piekła nie ma'. Nieposłuszna. Widzi psa i odlot. Mogłabym wtedy nie istnieć. Równocześnie przylepa. Do miziana pierwsza.
Punkt zdrowotny: stawy zdrowe, miała problemy z oczkami (konkretnie z trzecią powieką). Nie wykazuje żadnych alergii. Karma: Brit Adult z łososiem.
Znajoma ma czekoladkę - Betty. Betty jest posłuszna i zdolna. Trzyma się przewodnika, z psami nabiera większej pewności, ale zdecydowanie pilnuje swojego człowieka. Miziak i przytulas. Zdrowa.
I jeszcze zaprzyjaźniona blondynka: najgrzeczniejszy pies, jakiego w życiu widziałam. Chodzi po mieście przy nodze, wraca, zanim przewodnik zdąży wydać polecenie, człowiek jest na pierwszym miejscu, nie liczą się kury, psy, sarny i co tylko. Pies praktycznie idealny, zdrowy, przytulasek do łóżka.
Wiek: 29 Dołączył: 20 Mar 2013 Posty: 17 Skąd: Bielawa
Wysłany: 20-03-2013, 20:06
Czyli raczej mit obalony, czyż nie? Oczywiście jeśli chodzi o charakter psa. Biszkoptowe labradory też mogą się oczywiście trafić "nadpobudliwe" tak samo jak i te czekoladowe, więc to raczej nie jest zależne o od maści. Wszystko zależy na jakiego psa trafimy, niezależnie od maści, tak? Chcę po prostu się upewnić, bo zależy mi raczej na spokojnym psie, który będzie raczej dobrze współpracował ze mną
Dziś mam dostać zdjęcia szczeniaków z których bym wybierał, ale to dopiero w połowie kwietnia, bo aktualnie mają 4 tyg. Można umieścić tutaj zdjęcie, aby ktoś z Was ocenił fachowym okiem czy wyglądają zdrowo? Czy jeszcze za wcześnie?
Oczywiście przeczytałem trochę lektur, ale jednak wolę się poradzić kogoś z doświadczeniem.
Wielkie dzięki wszystkim za pomoc
Andante [Usunięty]
Wysłany: 20-03-2013, 20:07
Mam dwa laby - czarnego i biszkopta. Zdecydowanie mniej linieje ten czarny.
Wiek: 29 Dołączył: 20 Mar 2013 Posty: 17 Skąd: Bielawa
Wysłany: 20-03-2013, 20:11
Raczej nie chodzi mi tutaj o linienie, bo to raczej błaha sprawa. Każdy pies linieje w mniejszym bądź też większym stopniu Zależy mi na charakterze psa
Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011
Wiek: 34 Dołączyła: 28 Sty 2012 Posty: 1116 Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 20-03-2013, 20:47
Siwy1 napisał/a:
Dziś mam dostać zdjęcia szczeniaków z których bym wybierał, ale to dopiero w połowie kwietnia, bo aktualnie mają 4 tyg. Można umieścić tutaj zdjęcie, aby ktoś z Was ocenił fachowym okiem czy wyglądają zdrowo?
Możesz umieścić zdjęcie, ale nie sądzę, żebyśmy mogli Ci obiektywnie cokolwiek doradzić, bo co można na podstawie zdjęcia wywnioskować? Jeżeli bierzesz psiaka z dobrej, zarejestrowanej hodowli, to minimalizujesz ryzyko jakichś choróbsk, choć niestety ich nie wykluczasz - zachęcam do porządnego zapoznania się z forum.
...tak mnie jeszcze naszło do tematu, ale czy zdarzyło się komuś trafić na laba, który jest po prostu - zasadniczo - głupi? (cokolwiek to znaczy w czyimkolwiek wrażeniu)
Póki co ona nie liczy się z żadnym z naszych psów w stadzie ,poprostu ma gdzieś,że któryś burknie,warknie,że wogóle któryś ma jej dość.
Fajnie,że one znaja ja od początku i własciwie traktują jak stado.
Ale jak ona nie zmądrzeje to kiedyś jakiś obcy molestowany pies ją dziabnie
Bliska już spotkała się z setkami psach i prywatnie i na wystawach Żaden nie miał ochoty jej ugryźć poza naszym stadem, ona po prostu pruszkowskie psy traktuje jak swoją rodzine a z rodziną się zawsze najlepiej wychodzi na zdjęciach Zresztą, tu naprawde nie ma co jej porównywać do innych "pruszkowiaków" ktore mają 2,3,6 i 10 lat. Jak będzie w wieku Choppera i nie będzie grzeczna to wtedy moge uznać, że jest " nie-udana" Narazie to szczeniak i nie zabraniam być jej szczeniakiem
Z tego co rozmawiałam z innymi hodowcami i zauważyłam też na swoich psiakach
Biszkopty są zdecydowanie bardziej wyszczekane niż czekolady. Pierwsza jest przy bramie jak pojawi się obcy pies czy jak coś się dzieje
_________________ Hodowla Herbu Podlasia FCI
hodowlaherbupodlasia.wordpress.com
Ja mam porównanie mojej czarnuli, 10,5 miesiąca, do dwóch czekolad, w różnym wieku ale obie młode, i zdecydowanie zauważalne jest, że czarna jest bardziej żywiołowa od czekolad, chętniej biega za kijami, piłkami, ma więcej ognia w doopce. Natomiast z kilkuletnią biszkopciarą nadają na tych samych falach. To moja refleksja na ten moment
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum