Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tenshii
04-04-2014, 17:04
Osteosarcoma - wyrok dla psa
Autor Wiadomość
koronocha 
Agnieszka i Luna :)



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
17.12.2004-21.04.2014 [*]

Mój labrador: Charcik włoski(Nessie-Gorzowska Panorama FCI)
Suczka urodziła się:
12.07.2013

Mój labrador: Whippet(Shila Slim Extreme FCI)
Suczka urodziła się:
17.06.2014

Wiek: 34
Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 189
Skąd: Śrem/Poznań
Wysłany: 20-07-2013, 22:27   Osteosarcoma - wyrok dla psa

Może zacznę od tego że od półtorej miesiąca zmagamy się z kulawizną Luny, dotychczas chodziliśmy tylko do jednego weta, który twierdził że to zwyrodnienie stawu kolanowego i przez ten okres dostawała różne lekarstwa począwszy od wspomagaczy stawów do przeciwbólowych. Tydzień temu dostała zastrzyk z antybiotykiem, który rzekomo miał działać przez miesiąc, a po miesiącu oczywiście kolejna wizyta. Niestety zauważyłam że zamiast się polepszać, było coraz gorzej, w związku z tym postanowiliśmy skonsultować się z innym lekarzem z dr Skarżyńskim ze Środy Wielkopolskiej. Już na wstępie stwierdził że nie wygląda mu to na zwyrodnienie stawu, ale aby się upewnić musiał wykonać zdjęcie RTG. Niestety nie miał dla nas dobrej wiadomości. Jego diagnoza to nowotwór złośliwy kości Osteosarcoma, postępuje bardzo szybko i daje przerzuty na płuca. Jednak stwierdził że jest pewien tylko na 70% i polecił nam konsultacje z ortopedą dr Wąsiatyczem z Poznania. Ja osobiście widzę najgorszy scenariusz, jestem po prostu załamana, cały dzień dzisiaj beczałam jak dziecko, nawet u weta nie mogłam powstrzymać łez. Luna zrobiła się strasznie apatyczna, nie chce jeść całymi dniami śpi. Naprawdę nie wiem co mam robić i jak się do tego odnieść. A najgorsze jest to że sterylizacja podwaja wystąpienie tego nowotworu. Może za szybko chwaliłam blaski sterylizacji?. Już sama nie wiem, czytałam również, że uaktywnienie się nowotworu mogła powodować szczepionka przeciwko nosówce, parwowirozie etc., którą miała robioną w styczniu b.r.
Może ktoś z Was spotkał się z podobnym przypadkiem?
_________________
Luna na zawsze w moim sercu [*]
 
 
nathaliena 
Natalia


Mój labrador: Bari (Waldi Niewierskie Łąki)
Pies urodził się:
20.12.2001

Mój labrador: Goya
Suczka urodziła się:
01.03.2012

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2513
Skąd: z labusiowej doliny
Wysłany: 21-07-2013, 16:14   

koronocha, Dr Wąsiatycza osobiście nie polecam, jego klinika jest potwornie droga i dla mnie niefachowa obsługa- byłam tam kilka razy i nigdy nie byłam zadowolona.
W tej właśnie klinice rok temu postawiono u dobermana mojej znajomej dignozę złośliwego nowotworu płuc. Właściciele załamani, wybrali się również na kliniki, gdzie lekarz stwierdził, że: "kolega chyba się zagalopował". Żadnego nowotworu nie było.
Zróbcie porządne badania, RTG u SPECJALISTY i wtedy będziecie wszystko wiedzieć, a nie przypuszczać, mam nadzieje, że wszystko będzie jednak dobrze.
Pierwszy raz słysze także, żeby sterylizacja podwajała możliwość wystąpienia nowotworu kości...
_________________
 
 
 
koronocha 
Agnieszka i Luna :)



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
17.12.2004-21.04.2014 [*]

Mój labrador: Charcik włoski(Nessie-Gorzowska Panorama FCI)
Suczka urodziła się:
12.07.2013

Mój labrador: Whippet(Shila Slim Extreme FCI)
Suczka urodziła się:
17.06.2014

Wiek: 34
Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 189
Skąd: Śrem/Poznań
Wysłany: 21-07-2013, 19:27   

nathaliena napisał/a:
Pierwszy raz słysze także, żeby sterylizacja podwajała możliwość wystąpienia nowotworu kości...


Dużo czytałam o tego typu nowotworze i za każdym razem było tak napisane, nie wiem może jestem już przewrażliwiona. Zrezygnowałam już z Wasiatycza po przeczytaniu wielu negatywnych opinii na jego temat. Postaram się w tym tygodniu wybrać do Wrocławia do dr Bieżyńskiego, podobno jeden z najlepszych ortopedów w Polsce. :cring: :cring: :cring:
_________________
Luna na zawsze w moim sercu [*]
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 21-07-2013, 20:05   

Przy okazji możesz się skonsultować z doktorem Hildebrandem z Wrocławia. Jest onkologiem więc też powinien pomóc - np rozwiać wątpliwości i zanegować diagnozę. Tego Wam życzę. ;*
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Krystyna 


Mój labrador: HODOWLA LEMINISCATUS
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Lip 2008
Posty: 323
Skąd: Grębynice k/Krakowa
Wysłany: 21-07-2013, 20:17   

Biezynski i Hildebrand to zdecydowanie najlepszy wybor. Ja bym do nich natychmiast jechala.
_________________
www.labradory.pl
 
 
Elazar 


Suczka urodziła się:
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 244
Skąd: z wolnosci słowa
Wysłany: 22-07-2013, 10:59   

nathaliena napisał/a:
Pierwszy raz słysze także, żeby sterylizacja podwajała możliwość wystąpienia nowotworu kości...

No niestety to jest fakt. Osteosarcoma czyli Kostniakomięsak jest najczęstszym nowotworem kości u psów. Występuje 10 razy częściej u psów niż u ludzi. Wykazano, że wysterylizowane psy mają dwukrotnie zwiększone ryzyko wystąpienia kostniakomięsaka. W sumie etiologia nie do końca jest znana ale udało się się wyróżnić czyni zwiększające ryzyko zachorowalności:
gwałtowny wzrost kości;
czynniki środowiskowe takie jak ekspozycja na promieniowanie jonizujące;
czynniki genetyczne jak np. występowanie dysplazji kostnej.
Nie znając żadnej konkretnej przyczyny raka kości (poza poszlakowymi w/w), nie można mówić o skutecznej profilaktyce (o ile w ogóle o profilaktyce w tym przypadku można mówić). Jako, że jedynym poznanym czynnikiem środowiskom służącym rozwijaniu się raka kości jest promieniowanie jonizujące, można poradzić unikania go. Można więc pokusić się o tezę, że prześwietlanie szczeniąt i młodych psów bez wyraźnej przyczyny gwoli tylko "profilaktyki" dysplazji może, (podkreślam może a nie musi), w późniejszym okresie życia skutkować zwiększonym ryzykiem wystąpienia zmian nowotworowych w obrębie kości kończyn.

Źródło:
Ru, B., Terracini, G. et al.. Host related risk factors for canine osteosarcoma. „Vet J 156(1):31-9”, 1998.
 
 
nikolajewna 



Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Sie 2012
Posty: 1550
Skąd: Gdynia
Wysłany: 22-07-2013, 11:41   

Elazar,ja czytałam to zauważono większą liczbę zachorowań wśród psów, które miały wczesną kastrację/sterylizację, ale jak sam piszesz nie jest znana konkretna przyczyna. Poza tym podwaja.... 2x ile?

koronocha, życzę dużo zdrowia Lunie i mam nadzieję, że owa diagnoza jest błędna. Trzymaj się.
_________________
Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164
 
 
Kesja 



Mój labrador: Ajrusia
Suczka urodziła się:
15.06.2011

Pomogła: 4 razy
Wiek: 28
Dołączyła: 20 Lis 2011
Posty: 4700
Skąd: k-ce
Wysłany: 22-07-2013, 11:47   

koronocha, mam wielką nadzieję że jednak nie jest tak źle.. dużo zdrówka dla Luny ;* I sił dla ciebie! Trzymajcie się ;*
 
 
Elazar 


Suczka urodziła się:
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 244
Skąd: z wolnosci słowa
Wysłany: 22-07-2013, 11:55   

nikolajewna napisał/a:
Poza tym podwaja.... 2x ile?

To nie jest 2 x coś tam, tylko ryzyko zwiększa się o 50% - ja tak to rozumiem
Polecam przeczytanie dodatkowo następujących artykułów - obydwa po angielsku: ;D
http://www.veterinaryprac...rilization.aspx
http://www.whole-dog-jour...ng_15649-1.html

Ja trzymam mocno kciuki żeby diagnoza okazała się błędna i Luna wyzdrowiała :)
 
 
koronocha 
Agnieszka i Luna :)



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
17.12.2004-21.04.2014 [*]

Mój labrador: Charcik włoski(Nessie-Gorzowska Panorama FCI)
Suczka urodziła się:
12.07.2013

Mój labrador: Whippet(Shila Slim Extreme FCI)
Suczka urodziła się:
17.06.2014

Wiek: 34
Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 189
Skąd: Śrem/Poznań
Wysłany: 22-07-2013, 19:45   

Dziękuje wszystkim za miłe słowa. W piątek siostra z bratem pojadą do Wrocławia (ja niestety nie mogę). Dzwoniłam dzisiaj do dr Bieżyńskiego, aby dowiedzieć się gdzie go można zastać oraz kiedy i w jakich godzinach. Odpowiedział mi że do godziny 12 od pon do pt przyjmuje w klinice chirurgi na UP. Zapomniałam niestety zapytać czy pracuje również w soboty. Może ktoś się orientuje czy w sobotę również przyjmuje, wiem że w przychodni Panaceum tylko w poniedziałki i czwartki.
_________________
Luna na zawsze w moim sercu [*]
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 22-07-2013, 19:50   

koronocha, trzymam kciuki zeby dr Biezynski nie potwierdzil diagnozy.
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
nathaliena 
Natalia


Mój labrador: Bari (Waldi Niewierskie Łąki)
Pies urodził się:
20.12.2001

Mój labrador: Goya
Suczka urodziła się:
01.03.2012

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2513
Skąd: z labusiowej doliny
Wysłany: 24-07-2013, 13:14   

Elazar napisał/a:
Wykazano, że wysterylizowane psy mają dwukrotnie zwiększone ryzyko wystąpienia kostniakomięsaka.
z tego, co ja wyczytałam, to owszem, robiono takie badania, ale u ROTTWEILERÓW, i wyłacznie u suk, którym wykonano wczesną sterylizację. To duża różnica.

Trzymam kciuki i czekam na wieści.
_________________
 
 
 
agata01510 



Mój labrador: RAMZES
Pies urodził się:
07.01.2009

Pomogła: 1 raz
Wiek: 40
Dołączyła: 16 Sie 2010
Posty: 523
Skąd: Małopolska
Wysłany: 24-07-2013, 22:24   

Zdrówka dla Luny, oby diagnoza była błędna, tego z całego serducha Wam życzę !!! :)
_________________
"Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin

Galeria Ramzesa,zapraszamy:):):)!!!

http://forum.labradory.or...p=182162#182162
 
 
Ryniu 



Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019

Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 26844
Skąd: Włocławek
Wysłany: 24-07-2013, 23:10   

koronocha napisał/a:
Luna zrobiła się strasznie apatyczna, nie chce jeść całymi dniami śpi.

Może to zmiana Waszego nastawienia. Starajcie się zachowywać przy niej normalnie.

Oby to nie była prawda
_________________


 
 
Elazar 


Suczka urodziła się:
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 244
Skąd: z wolnosci słowa
Wysłany: 25-07-2013, 09:12   

nathaliena napisał/a:
robiono takie badania, ale u ROTTWEILERÓW, i wyłacznie u suk, którym wykonano wczesną sterylizację. To duża różnica.

OMG a czym w sensie anatomii różni się Rot od Laba ? Ma inne organy wewnętrzne ? należy do innego gatunku ? Idąc Twoim tokiem rozumowania rasa biała i czarna u ludzi to dwa różne gatunki ... Proszę pomyśl zanim postawisz taką tezę :beated: W artykułach, które przytoczyłem nie ma info dot Rotków, (pomijam podpis pod zdjęciem bezdomnej suki Rot ze szczeniętami, który nie ma nic wspólnego z tematem artykułu, jest natomiast info o bardzo dużej próbie statystycznej wykonanej na 700 tysiącach psów na przestrzeni 13 lat, która wykazała naukowo ponad 4 krotnie większe ryzyko zachorowania na np hemangiosarcoma

• Cardiac tumors. A study by Ware and Hopper (Journal of Veterinary Internal Medicine, March/April 1999) examined over 700,000 dogs’ records between 1982 and 1995 and concluded that neutering appeared to increase the risk of cardiac tumors, especially hemangiosarcoma, in both male and female dogs. According to the study, the relative risk for spayed females was more than four times that for intact females. The risk for castrated males was slightly greater than that for intact males.
 
 
figula1 


Mój labrador: Bono (*)
Pies urodził się:
ok. 13 lat

Mój labrador: Ayla (*)
Suczka urodziła się:
około 10 lat

Mój labrador: Figa, Merlin
Suczka urodziła się:
około 10 lat, około 10 lat

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25-07-2013, 09:20   

nathaliena napisał/a:
Elazar napisał/a:
Wykazano, że wysterylizowane psy mają dwukrotnie zwiększone ryzyko wystąpienia kostniakomięsaka.
z tego, co ja wyczytałam, to owszem, robiono takie badania, ale u ROTTWEILERÓW, i wyłacznie u suk, którym wykonano wczesną sterylizację. To duża różnica.

Poczytałam trochę o osteosarcoma, rozmawiałam z chirurgiem i tak: przyczyna występowania osteosarcoma, tak jak w przypadku innych nowotworów, nie jest do końca poznana. Wg badań może to być i najczęściej jest sprawa genetyczna, promieniowanie jonizujące lub sterylizacja wykonana przed 2-gim rokiem życia. Przy czym na osteosarcomę zapadają 2-krotnie częściej samce, nie suki. Stwierdzenie, że osteosarcoma jest powikłaniem sterylki jest nieuprawnione, sterylizacja może być tylko czy aż czynnikiem szybszego rozwoju tego nowotworu. Czytałam o badaniach leonbergerów wykonanych prze francuskiego weta w hodowli, w której psy wszystkie po kolei zapadały na tę chorobę i tylko w jednym przypadku nowotwór ten ''dopadł'' sukę po sterylce.
Wniosek jest tylko jeden: raz w roku należy przebadać psa dokładnie, nie zasadzie ogólnego przeglądu i zważenia, a wykonać badania krwi, biochemia, poziom hormonów, usg i obyśmy wszyscy zdrowi byli :)
_________________
pozdrawiamy
--------------------
Krynia & Bono (*) & Ayla(*) & Figa & Merlin
 
 
Monisiaczek 



Mój labrador: SAMBA (Samba de Janeiro vel Luna)[*]
Suczka urodziła się:
styczeń 2009 - 16.02.2021

Mój labrador: Skipper Lab Commando
Pies urodził się:
25.02.2011

Mój labrador: Zulus [*]
Pies urodził się:
23.09.1993 - 24.07.2005

Pomogła: 30 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 27 Lip 2011
Posty: 5955
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 25-07-2013, 10:01   

koronocha, trzymam kciuki by diagnoza okazała się błędna. Bądź dzielna i silna - dla Luny ;*
_________________
 
 
nathaliena 
Natalia


Mój labrador: Bari (Waldi Niewierskie Łąki)
Pies urodził się:
20.12.2001

Mój labrador: Goya
Suczka urodziła się:
01.03.2012

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2513
Skąd: z labusiowej doliny
Wysłany: 25-07-2013, 14:50   

Elazar, musisz trochę uzupełnić swoją wiedzę, nie tylko o artykuły z internetu. Oczywiście, że są to dwie różne rasy, więc proszę, następnym razem porozmawiaj z dobrym, doświadczonym weterynarzem na dany temat, zanim zaczniesz ponownie, wprowadzać ludzi w błąd, myśląc, ze wiesz wszystko najlepiej, opierajac się na tym, co wyczytałeś w internecie (kolejny raz).
Ale przecież, bierzesz sie za prowadzenie hodowli, nie badając swoich suk, więc o czym my tu będziemy dyskutować.
Sorry za OT.

Dużo zdrówka dla Luneczki ;*
_________________
 
 
 
Elazar 


Suczka urodziła się:
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 01 Mar 2013
Posty: 244
Skąd: z wolnosci słowa
Wysłany: 26-07-2013, 10:13   

nathaliena napisał/a:
Elazar, musisz trochę uzupełnić swoją wiedzę, nie tylko o artykuły z internetu. Oczywiście, że są to dwie różne rasy, więc proszę, następnym razem porozmawiaj z dobrym, doświadczonym weterynarzem na dany temat, zanim zaczniesz ponownie, wprowadzać ludzi w błąd, myśląc, ze wiesz wszystko najlepiej, opierajac się na tym, co wyczytałeś w internecie (kolejny raz).
Ale przecież, bierzesz sie za prowadzenie hodowli, nie badając swoich suk, więc o czym my tu będziemy dyskutować.

Ja staram się poszerzać moja wiedzę również w oparciu o artykuły publikowane w internecie i to nie tylko po polsku więc Twój przytyk jest co najmniej nie na miejscu. Oprócz internetu źródłem wiedzy dla mnie są doświadczeni hodowcy z ZKwP O/Łodz oraz lekarze weterynarii. Nie aspiruje jak co poniektórzy na tym forum do miana Alfa & Omega i mam świadomość, że nikt nie jest nieomylny i wszechwiedzący, wiec z pokorą poszerzam swoją wiedzę ... czy Ty również ??? Gdzie niby wprowadziłem kogokolwiek w błąd ? Podając link do artykułów napisanych przez naukowców z USA ? Idąc tokiem Twojego rozumowania to powinienem tez odpowiadać za "zamachy terrorystyczne na świecie" Co do mojej hodowli to merytorycznie rzecz ujmując - mam 1 sukę hodowlaną ( obecnie 8 letnią czyli już bez uprawnień), która kupiłem od innego hodowcy i faktycznie nie ma badań. Dwie młode suki, które są obecnie w fazie przygotowywania do zdobycia uprawnień hodowlanych przejdą niezbędne badania zanim zostaną "hodowlanymi" Bardzo Cie proszę o nie wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie zerowej wiedzy o tym co robię bądź planuję !!! Ty nie dyskutujesz tylko uprawiasz demagogię oczerniając mnie przed innymi forumowiczami używając tego typu frazesów moja Pani interlokutorko :beated:
 
 
koronocha 
Agnieszka i Luna :)



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
17.12.2004-21.04.2014 [*]

Mój labrador: Charcik włoski(Nessie-Gorzowska Panorama FCI)
Suczka urodziła się:
12.07.2013

Mój labrador: Whippet(Shila Slim Extreme FCI)
Suczka urodziła się:
17.06.2014

Wiek: 34
Dołączyła: 21 Gru 2012
Posty: 189
Skąd: Śrem/Poznań
Wysłany: 26-07-2013, 21:11   

Jesteśmy po wizycie u dr Bieżyńskiego, mieliśmy ze sobą całą historię choroby Luny od poprzedniego weterynarza, łącznie z morfologią i zdjęciami RTG. Na szczęście dr wykluczył osteosarcome, nawet nie wiecie jak się cieszę, fakt że ma bardzo zaawansowane zwyrodnienie kolana i nie wygląda to za dobrze, ale z dwojga złego.... Na prawdę kamień z serca. Powiedział tylko że wspomagacze stawów takie jak np Arthrovety Canivitony itp... w jej sytuacji za dużo nie pomogą lecz nadal może je dostawać. Zalecił również tabletki przeciwbólowe, przez tydzień dostawała Rimadyl, który zapisał jej poprzedni wet natomiast nie wiem czy na dłuższą metę nie uszkodzi to wątroby i innych narządów (jak zresztą większość przeciwbólowych). Poradźcie co mogę w takiej sytuacji zrobić, aby uśmierzyć jej trochę ból ,myślałam również o zimnych kompresach (podobno pomagają). Co myślicie o blokadach w zastrzyku podawanych bezpośrednio do kolana? Dwa tygodnie temu dostała coś takiego, Bieżyński zaproponował kolejny za miesiąc. Słyszałam że po jakimś czasie takie blokady niszczą staw.

P.S Dr Bieżyński nie chciał za wizytę ani grosza :)
_________________
Luna na zawsze w moim sercu [*]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź