Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Powiększone jądro
Autor Wiadomość
Niteczka95 
Krzysztof



Mój labrador: Jenny
Suczka urodziła się:
21.06.2013

Wiek: 28
Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 377
Skąd: Wlkp k/Poznania
Wysłany: 25-04-2014, 21:53   

Dżekuś dziś zjadł cały obiad i już tak nie piszczy, jest mu chyba trochę lepiej

[ Dodano: 29-04-2014, 09:50 ]
Śpieszę donieść, że byliśmy ze staruszkiem u weterynarza i dał mu jakiś zastrzyk przeciwbólowy, operacja po majówce, ale chyba nie jest aż tak źle skoro napala się Jenny, bo ma cieczkuje :-P
_________________

"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney
 
 
Nitka 



Mój labrador: Hera
Suczka urodziła się:
24-02-2010

Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 196
Skąd: Kielce
Wysłany: 01-05-2014, 23:27   

Mój poprzedni pies miała raka jądra w wieku 11 lat, po amputacji żył jeszcze 4 lata i odszedł na coś zupełnie innego-więc nie trzeba zakładać najgorszego, ale... nie rozumiem po co wet kazał czekać po majówce. Każdy dzień zwłoki jest niedobry. Ja po zauważeniu wielkiego jądra, natychmiast pojechałam do weta i za dwa dni była operacja, mimo że było to w 2001 roku, tym bardziej teraz kiedy medycyna poszła do przodu jeżeli chodzi o diagnostykę i wszystko :<

Mam pytanie, Twoja sunia nie ma roku a już kolejny raz cieczkuje? Moja pierwszy raz miała cieczkę w wieku 10 miesięcy, a chyba one występują co pół roku, nic się z nią nie dzieje, badałeś ją??
Pytam bo moja sunia, która po pierwszej została wysterlizowana- miała 13 miesięcy już miała w macicy płyn i wet mówił, że ryzyko ropomacicza było wielkie i nigdy mamusi by z niej nie było. Znajomej labcia jest już po poważnej sterylce z powikłaniami, bo pierwszą cieczkę miała w wieku 6 miesięcy, a następną za 3 i kolejną za 3 nie mając roku miała 3 cieczki, gdyby nie ich pośpiech suni mogłoby już nie być, a tak jest zwariowaną, zdrową małolatą.
_________________

 
 
Niteczka95 
Krzysztof



Mój labrador: Jenny
Suczka urodziła się:
21.06.2013

Wiek: 28
Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 377
Skąd: Wlkp k/Poznania
Wysłany: 05-05-2014, 09:29   

Nitka napisał/a:
Mam pytanie, Twoja sunia nie ma roku a już kolejny raz cieczkuje?

Pierwszą miała przed 6 miesiącem, a teraz od 19 kwietnia ma drugą, bo wcześniej chyba źle policzyłem :-P jak na razie wszystko jest ok :)
_________________

"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 05-05-2014, 14:57   

Niteczka95, A jak psinek jest już po zabiegu? Czy dalej bezsensownie trzymany na lekach?
_________________


 
 
 
Niteczka95 
Krzysztof



Mój labrador: Jenny
Suczka urodziła się:
21.06.2013

Wiek: 28
Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 377
Skąd: Wlkp k/Poznania
Wysłany: 06-05-2014, 22:20   

Ewelina napisał/a:
Niteczka95, A jak psinek jest już po zabiegu? Czy dalej bezsensownie trzymany na lekach?

Jutro ma mieć operację popołudniu, tylko weterynarz musi zadzwonić o której godzinie dokładnie.
_________________

"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 07-05-2014, 07:23   

W takim razie trzymam kciuki z całych sił, daj znać co i jak. Powodzenia :)
_________________


 
 
 
Niteczka95 
Krzysztof



Mój labrador: Jenny
Suczka urodziła się:
21.06.2013

Wiek: 28
Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 377
Skąd: Wlkp k/Poznania
Wysłany: 07-05-2014, 16:44   

Ewelina napisał/a:
W takim razie trzymam kciuki z całych sił, daj znać co i jak. Powodzenia

Dziękujemy bardzo, bardzo będziemy się denerwować, ale to jutro, bo dziś przed południem dzwonił pan doktor, że ma jakąś krytyczną sytuację w gospodarstwie i musi tam być, a nie chciałby sam zostawiać tam asystenta, co do operacji to nie ma w ogóle mowy, on musi przy tym przecież być.
Także jutro na godz. 8.00, dzięki za słowa potrzymania na duchu, będzie dobrze... :(
_________________

"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 07-05-2014, 19:42   

Musi być dobrZe innego wyjścia nie ma :)
_________________


 
 
 
bietka1 



Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006

Pomogła: 1 raz
Wiek: 62
Dołączyła: 21 Cze 2008
Posty: 806
Skąd: prawie Gdańsk
Wysłany: 07-05-2014, 23:01   

Trzymamy kciuki za Dżekusia!
 
 
Niteczka95 
Krzysztof



Mój labrador: Jenny
Suczka urodziła się:
21.06.2013

Wiek: 28
Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 377
Skąd: Wlkp k/Poznania
Wysłany: 08-05-2014, 09:00   

Zdaję relację na świeżo Dżeki przyjechał właśnie z mamą do domu, nie miał siły wejść, więc go zaniosła od razu na jego legowisko, obecnie śpi, weterynarz powiedział, że przerzutów niema bo jest to rozpoznane w miarę szybko, ale istnieje jakieś tam ryzyko.
W sobotę trzeba mu dać zastrzyk, a w łapie ma wenflon zabezpieczony opatrunkiem, na wypadek gdyby w przeciągu tygodnia po zabiegu jeszcze był osłabiony to wtedy do weterynarza i kroplówka.

[ Dodano: 08-05-2014, 10:01 ]
bietka1 napisał/a:
Trzymamy kciuki za Dżekusia!

Dziękujemy bardzo :)
_________________

"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 08-05-2014, 09:05   

Niteczka95, jakis kolnierz dla psa masz? zeby rany nie rozpapral.
Zdrowka dla malucha ;*
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
gohan8 


Mój labrador: Rico
Pies urodził się:
12.11.2013

Dołączył: 08 Kwi 2014
Posty: 19
Skąd: ...
Wysłany: 08-05-2014, 09:06   

Pozostaje życzyć szybkiego powrotu do zdrowia :)
 
 
Niteczka95 
Krzysztof



Mój labrador: Jenny
Suczka urodziła się:
21.06.2013

Wiek: 28
Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 377
Skąd: Wlkp k/Poznania
Wysłany: 08-05-2014, 10:14   

mibec napisał/a:
jakis kolnierz dla psa masz? zeby rany nie rozpapral.

Nie mam właśnie, ale jest "psiknięty" takim czymś srebrnym.
Cytat:
Zdrowka dla malucha

Jakiego malucha, to przecież staruszek :P
Cytat:
Pozostaje życzyć szybkiego powrotu do zdrowia

Dziękujemy
_________________

"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 08-05-2014, 10:19   

Niteczka95 napisał/a:
Nie mam właśnie, ale jest "psiknięty" takim czymś srebrnym
jesli bedzie sie interesowalal rana to bedziesz musial pomyslec o jakims zabezpieczeniu.
Niteczka95 napisał/a:
Jakiego malucha, to przecież staruszek
ale maly :-P
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
Niteczka95 
Krzysztof



Mój labrador: Jenny
Suczka urodziła się:
21.06.2013

Wiek: 28
Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 377
Skąd: Wlkp k/Poznania
Wysłany: 08-05-2014, 11:07   

Dżekuś po raz pierwszy stał, a już mama dzwoniła do weta, bo oddychał, ale nie reagował na nic i doktor powiedział, że jak do 14 niewstanie i nie będzie pił to na kroplówkę.
Wstać - wstał, ale nie pije.

[ Dodano: 20-05-2014, 20:05 ]
Dżeki dziś miał wyciągane szwy, wszystko jest ok, dostałem jeszcze antybiotyk, ale ogólnie jest wszystko ok, dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali i pocieszali! :D
_________________

"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź