Pies urodził się:
Dołączyła: 24 Lut 2016 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-02-2016, 21:44
Skoro narzekamy to i ja... Choć mega kocham. Nasz Cookie powinien mieć imię pies demolka. Uwaga będę wymieniać:
2 kanapy, 2 krzesła, buty, szafka, kurtki i ogólnie wszystko co po naszym wyjściu z domu zostaje w jego zasięgu. Barykadujemy się we własnym domu... Szafa, którą nauczył się otwierać w celu wyjecia butów zamykana kijem teleskopowym, krzesła wyjeżdżają do pokoju, pokoje zamykamy na klucz, kanapa pozostaje w wersji płyta pilsniowa. Po drugiej zjedzonej stwierdziłam że zrywam pozostałości gąbki i będę kładka materac do spania aby móc na niej siedzieć, ale owy materac również zawsze wynosze. Gryzie słuchawki, kartony, reklamówki, generalnie wszystko czego nie schowamy
Teraz spacery. Ani obroża, szelki czy kolcztka nawet nie jest w stanie go okiełznać, a nie daj Bóg zobaczy psa i skorzysta z umiejętności oswobodzenia się z obroży czy innych, biegnie i nic nie słyszy. A jeśli się nie zerwie to ciągnie tak że praktycznie to on wyprowadza mnie.
Mało je.
Długo nie umiał załatwiać potrzeb na dworzu, do tej pory zdarza mu się narobić w domu, na szczęście na matę.
Ma rok i 5 miesięcy. Mały wariat.
Ale i tak go kocham i nie potrafię się na niego gniewac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum